Basement Cralw 3/10 ~GameSpot. Dlaczego nie dziwi mnie tak niska ocena? Hmm... Pewnie dlatego, że od momentu ukazania się pierwszego trailera nie miałem złudzeń co do tego, że to będzie gniot :/ Przy tej okazji, dwa słowa do ludzi z branży.
Obraz branży
Szambo Video Game, Basement Crap... Polski game dev leży i kwiczy ostatnimi czasy. Pytam, po co wypuszczać takie pomioty, które nie dość że nie zarobią na siebie, to jeszcze psują Polsce opinię na świecie?!? Ludzie zejdźcie na ziemię. To że wydacie grę na PS4, gdzie tymczasowo jest posucha (wg niektórych, bo ja tego nie odczuwam) nie znaczy, że każdy rzuci się z portfelem na waszą produkcję!
Naprawdę zaczynam wątpić w kreatywność polskich studiów. Albo jakieś tasiemce klepane na potęgę albo pomysły, które umarły w latach '90, tudzież nieudolne klony równie zapomnianych gier. Gdzie nowe, świeże pomysły? Powiedzcie mi drodzy panowie, wszystko wiedzący deweloperzy, piejący w zachodniej prasie, na konferencjach i kursach za ciężką kasę, GDZIE? Czy przez najbliższe lata jedynym podrygiem kreatywności pozostanie śmieszny i niestety irytujący na dłuższą metę McPixel? Czy kiedykolwiek zobaczymy grę z Polski na miarę produkcji thatgamecompany? Genialną w swojej prostocie, dającą niespotykany fun, a do tego posiadającą równie wysoki współczynnik replayability. Zaczynam w to wątpić.
Naprawdę zaczynam wątpić w kreatywność polskich studiów. Albo jakieś tasiemce klepane na potęgę albo pomysły, które umarły w latach '90, tudzież nieudolne klony równie zapomnianych gier. Gdzie nowe, świeże pomysły? Powiedzcie mi drodzy panowie, wszystko wiedzący deweloperzy, piejący w zachodniej prasie, na konferencjach i kursach za ciężką kasę, GDZIE? Czy przez najbliższe lata jedynym podrygiem kreatywności pozostanie śmieszny i niestety irytujący na dłuższą metę McPixel? Czy kiedykolwiek zobaczymy grę z Polski na miarę produkcji thatgamecompany? Genialną w swojej prostocie, dającą niespotykany fun, a do tego posiadającą równie wysoki współczynnik replayability. Zaczynam w to wątpić.
Jaja ze stali
Jestem pasjonatem gier wideo i nie mówię tego, aby komukolwiek dokopać. Przeciwnie! Zależy mi na tym, aby powstające gry były coraz lepsze. Jednak dopóki ludzie odpowiedzialni za polski game dev – parafrazując Maleńczuka – nie staną przed lustrem i nie ścisną się za jaja naprawdę mocno, to nic z tego nie będzie. Na zachodzie nie brak przykładów firm potrafiących anulować projekt tworzony przez dłuższy czas, co do którego jest choćby cień wątpliwości, że może okazać się klapą. W Polsce nie słyszałem jeszcze o takim posunięciu, co jest symptomatyczne.![]() |
| NIGDY WIĘCEJ! |


0 komentarze:
Prześlij komentarz