poniedziałek, 21 października 2013

Journey

Journey (Podróż) to doprawdy wyjątkowa, niezwykle piękna i zapadająca głęboko w pamięć gra. Dla takich chwil warto być graczem. Jestem zauroczony... Absolutnie każda chwila spędzona przy niej, to niemal transcendentalne doświadczenie, całkowicie niespotykane w świecie elektronicznej rozrywki.



„Wywoływanie pozytywnych zmian w psychice”

Niesamowita swoboda w odkrywaniu oraz interpretacji tajemnicy towarzyszącej nam od pierwszych chwil przygody. Ogromny szacunek dla inteligencji gracza pozwalający odnaleźć własne Ja, dostrzec głębszy sens rozgrywki, zrozumieć znaczenie fabuły oraz cel rozpoczętej Podróży.


Ślady mijającego czasu. Budzące się w nas bolesne poczucie samotności i radość jej przezwyciężania. Podobni nam wędrowcy łaknący towarzystwa bratniej duszy równie mocno, jak my sami. Odnalezienie przyjemności wspólnego obcowania, rozwiązywania zagadek i przeżywania ramię w ramię kolejnych fragmentów historii.


Bezkres spalonej słońcem pustyni. Radość przemieszczania się i surfowania po iskrzących złotem, piaszczystych językach malowniczych wydm. Graniczące z sennym, nierealne poczucie lekkości oraz wolności płynącej z pokonywania przestrzeni niczym ptak na wietrze.


Uproszczona, piękna grafika. Urzekające scenerie połączone z zapierającym dech w piersiach światłocieniem i kompozycją poszczególnych miejsc. Wszystko przy akompaniamencie fenomenalnej muzyki.


Skondensowana frajda

Gra jest krótka, więc nawet przez moment nie odczujemy jakiegokolwiek zmęczenia czy znużenia. Zamiast tego tuż po jej ukończeniu, będziemy mieli nieodpartą chęć ponownego zatopienia się w świat Journey. Świat w którym nie ma mowy o monotonnym wykonywaniu narzuconych przez autorów czynności, brnięciu do przodu i zaliczaniu kolejnych poziomów tylko po to, aby mieć to już z głowy. Tu przymus ustępuje miejsca frajdzie.


Brak mi słów do określenia pozytywnych emocji, jakie wywołała we mnie Podróż. Jest to bez dwóch zdań gra wyjątkowa, perełka która pojawia się raz na kilka lat. Nie dziwi zatem, że serwisy branżowe lawinowo przyznają jej miano gry roku 2012. Osobiście jednak nie ograniczałbym się tylko do tego roku i z czystym sumieniem umieściłbym Journey w czołówce najwybitniejszych gier wszech czasów! Mogę ją polecić absolutnie każdemu a szczególnie osobom, które uważają granie za stratę czasu. Ta gra zmieni Wasz dotychczasowy pogląd na tę formę rozrywki.

Wpis pierwotnie opublikowany na blogu Core~ner

0 komentarze:

Prześlij komentarz